Moim skromnym zdaniem wzmacniacz należałoby potraktować jako kolejny etap po głośnikach i wytłumieniu. Rożnica jest na tyle duża, zwłaszcza w OI, że wielu "przeciętniaków" spokojnie mogłoby na tym poprzestać.
A więc STAGE I - wytłumienie drzwi i jakieś przyzwoite głośniczki w panelach mdf, było już o tym wiele razy
btw bezduszny siedze jutro od 15 w firmie, jak masz chwile czasu to wpadnij na odsłuch :wink:
A więc STAGE I - wytłumienie drzwi i jakieś przyzwoite głośniczki w panelach mdf, było już o tym wiele razy
btw bezduszny siedze jutro od 15 w firmie, jak masz chwile czasu to wpadnij na odsłuch :wink:
Komentarz